Oczekiwany z niecierpliwością drugi album brytyjskiej formacji Foals. Płytę nagrano pod koniec ubiegłego roku w szwedzkim Grammofon Studios pod okiem Luke Smitha, a miks, nad którym pracował Alan Moulder, przeniosiono do Londynu. Pochodzący z Oxfordu kwintet wypłynął w 2008 roku wydając album "Antidotes", który dotarł do 3 miejsca na UK Chart, pokrył się złotem i dzięki któremu grupa zdobyła rzesze fanów na całym świecie. Wybierając Svenska Grammofon Studion, muzycy świadomie chcieli odciąć się od zgiełku codzienności, pracować w izolacji i koncentrować się wyłącznie na muzyce. Niespokojne gitary jakie pamiętamy z poprzedniej płyty tutaj są obecne w dużo skromniejszej dawce. Skończyły się także szybkie rytmy. Tempa na "Total Life Forever" są mniej karkołomne, ale za to całość jest bardziej spójna i mocniej osadzona. Ciekawe muzyczne pejzaże, kontrasty i nieprzenikniony ocean dźwięków – ta płyta to zdecydowany postęp - zarówno w podejściu do procesu tworzenia, jak i warsztacie muzyków.